To miała być prywatka z lat 80 tych. Z paluszkami, reglamentowaną coca-colą, w klimacie domówki „z tamtych lat”. Ceraty w biało-czerwoną kratkę, mnóstwo zdjęć Patrycji oraz plakatów idoli lat 80 tych rozwieszonych w całym lokalu, słodycze rodem z PRL – irysy i kukułki. Dzięki pomocy męża Patrycji i jej przyjaciół udało nam się zachować całą resztę szczegółów w sekrecie, tak by sama impreza była dla Niej niespodzianką.